W dobie rosnącej popularności fotowoltaika oraz dynamicznego rozwoju elektromobilności wielu kierowców zastanawia się, czy ładowanie auta elektrycznego wyłącznie z domowej instalacji PV może realnie zastąpić wizyty na stacjach ładowania podczas dłuższych tras. Z technicznego punktu widzenia jest to możliwe, ale wymaga spełnienia określonych warunków. Kluczowe znaczenie ma tu codzienna długość przejazdów, pojemność baterii, czas postoju auta w ciągu dnia oraz dostępna moc instalacji. Choć ładowanie z PV daje ogromne oszczędności i komfort energetycznej niezależności, nie zawsze w pełni odpowiada wymaganiom mobilności na trasach między miastami.
Dzienny zasięg a moc systemu PV
W instalacjach takich jak fotowoltaika, typowy system o mocy 6–8 kWp może dziennie wyprodukować od kilku do kilkudziesięciu kilowatogodzin energii, w zależności od pory roku i warunków pogodowych. W okresie letnim taki system może w całości pokryć zapotrzebowanie na energię do przejechania 50–100 km dziennie – co w zupełności wystarcza dla przeciętnego użytkownika miejskiego. Jeśli jednak planujemy trasę liczącą kilkaset kilometrów, jednorazowe ładowanie z PV nie wystarczy i konieczne będzie doładowanie w publicznych punktach. Oznacza to, że domowa fotowoltaika może znacząco ograniczyć potrzebę tankowania, ale raczej nie całkowicie je zastąpić podczas dłuższych wyjazdów.
Warunki techniczne i czas ładowania
W rozwiązaniach takich jak instalacje fotowoltaiczne, dużą rolę odgrywa sposób zasilania wallboxa. Nawet przy instalacji trójfazowej o mocy 11 kW, ładowanie pełnej baterii o pojemności 60–70 kWh trwa kilka godzin. Jeśli natomiast chcemy korzystać wyłącznie z nadwyżki PV – a nie wspomagać się energią z sieci – proces ładowania może zająć cały dzień, a nawet dłużej w pochmurne dni. Oznacza to, że domowe ładowanie z PV sprawdza się idealnie w czasie postoju nocnego lub weekendowego, ale trudno byłoby je wykorzystać jako jedyne źródło energii w trakcie intensywnej podróży obejmującej wiele godzin jazdy dziennie.
Magazyny energii jako bufor
W instalacjach takich jak fotowoltaika, coraz częściej stosuje się magazyny energii, które umożliwiają przechowywanie wyprodukowanej energii w ciągu dnia i jej późniejsze wykorzystanie – np. do ładowania auta nocą. To rozwiązanie znacząco zwiększa elastyczność domowej stacji ładowania i pozwala ładować pojazd także wtedy, gdy słońce już nie świeci. Jednak nawet w takim przypadku pojemność domowych akumulatorów zazwyczaj nie przekracza 10–15 kWh, co wystarcza jedynie na doładowanie pojazdu do poziomu umożliwiającego pokonanie 60–100 km. Magazyn może więc być wsparciem, ale nie zastąpi w pełni szybkiego tankowania w trasie.
Strategie ładowania w dłuższych podróżach
W rozwiązaniach takich jak instalacje fotowoltaiczne, skuteczne może być stosowanie strategii mieszanej – czyli ładowanie auta głównie z PV w ciągu tygodnia (do codziennych dojazdów), a korzystanie z publicznych ładowarek tylko podczas rzadkich długich tras. Taki model pozwala ograniczyć koszty eksploatacji pojazdu niemal do zera przez większą część roku, a sporadyczne ładowanie w trasie nie stanowi znaczącego obciążenia finansowego. Co więcej, dzięki planowaniu i wykorzystaniu nowoczesnych aplikacji do lokalizowania ładowarek, można dziś bezproblemowo podróżować nawet po mniej zurbanizowanych regionach, nie rezygnując z ekologicznych źródeł energii w domu.
Domowe ładowanie z PV – skuteczne, ale nie zawsze wystarczające
Ładowanie samochodu elektrycznego z fotowoltaika może w dużym stopniu zastąpić tankowanie w trasie – zwłaszcza jeśli codzienne przebiegi są umiarkowane, a system PV został odpowiednio zaprojektowany. W przypadku długodystansowych podróży wciąż niezbędne będzie jednak wsparcie ze strony publicznych ładowarek. Mimo to, domowe ładowanie z energii słonecznej znacząco redukuje koszty eksploatacji auta, zwiększa komfort i niezależność energetyczną, a przy tym pozwala czerpać satysfakcję z wykorzystywania czystej, odnawialnej energii.